Szczególne wyróżnienie dla wybitnych
Tytuł doktora honoris causa to wyjątkowe wyróżnienie na każdej uczelni, zawsze z uroczystą oprawą w czasie posiedzenia Senatu. Na Politechnice Warszawskiej przyznawane jest od 1924 roku, kiedy uhonorowano trzy osoby, obecnie mamy 72 laureatów. Za każdym razem tytuł potwierdzony jest wyjątkowym dyplomem, długo przygotowywanym przez kaletnika, łacinnika i architekta.
Wśród pierwszych wyróżnionych jest Ignacy Mościcki, który jako jedyny został dwukrotnie uhonorowany tytułem doktora honoris causa na Politechnice Warszawskiej: w 1924 roku na wniosek Wydziału Elektrycznego, i w 1926 r. na wniosek Wydziału Chemicznego. Polski chemik, polityk, w latach 1926–1939 Prezydent Rzeczypospolitej. Naukowiec, wynalazca, budowniczy polskiego przemysłu chemicznego. Był autorem 69 publikacji naukowych i uzyskał 40 patentów: polskich, francuskich, węgierskich, belgijskich, szwajcarskich, angielskich, amerykańskich i niemieckich. Po wyborze na prezydenta RP prawa do użytkowania swych patentów nieodpłatnie przekazał państwu polskiemu. W roku akademickim 1925/1926 został wybrany na stanowisko rektora Politechniki Lwowskiej. Przyjął ten wybór, ale nie podjął obowiązków z tego wynikających, gdyż jesienią 1925 objął Katedrę Elektrochemii Technicznej Politechniki Warszawskiej.
W Drugiej Rzeczpospolitej w 1926 roku doktoratem honorowym wyróżniono jedyną do tej pory kobietę – Marię Skłodowską – Curie, polsko-francuską uczoną zajmująca się fizyką doświadczalną i chemią fizyczną, podwójną noblistką – laureatką Nagrody Nobla z fizyki (1903) i chemii (1911).
W międzywojniu uhonorowano wielu wykładowców Politechniki Lwowskiej, byli to: Karol Pollak, Aleksander Rothert, Ignacy Mościcki, Andrzej Kędzior, Maksymilian Thullie i Lucjan Grabowski. Związki Politechniki Warszawskiej i Lwowskiej były w tym czasie bardzo silne. Natomiast w czasach PRL-u wszyscy polscy doktorzy honorowi (z wyjątkiem Zygmunta Makowskiego, Olgierda Zienkiewicza i Antoniego Oppenheima, którzy mieli obce obywatelstwo) byli pracownikami naszej uczelni.
Wyróżnieni byli Rektorzy
Tylko dwóch laureatów tego wyróżnienia było rektorami naszej uczelni. Pierwszy, to Władysław Findeisen inżynier, profesor nauk technicznych, automatyk, współtwórca teorii systemów w ramach szeroko pojętej nauki o sterowaniu. Był rektorem Politechniki Warszawskiej w latach 1981–1985, doktorem honoris causa został w 1996 roku. Drugim, był Marek Stanisław Dietrich inżynier mechanik, profesor nauk technicznych, specjalista w zakresie układów mechanicznych i biomechaniki kręgosłupa człowieka, w latach 1990–1996 rektor Politechniki Warszawskiej. Tytuł doktora honoris causa otrzymał w 2001 roku, co było ukoronowaniem sukcesów w dziedzinie modelowania matematycznego, statystyki i styczności złożonych obiektów oraz wieloletniej kariery w PW, która trwała ponad 40 lat.
Wyjątkowy tytuł w wyjątkowych okolicznościach
W 2008 roku w wyjątkowym dniu, dokładnie w swoje setne urodziny tytuł otrzymał profesor Jan Oderfeld, wieloletni wykładowca Politechniki Warszawskiej. Był twórcą polskiej szkoły teorii maszyn i mechanizmów, pionier zastosowań optymalizacji w technice. Jednocześnie inżynier mechanik – konstruktor silników lotniczych, rozpoczynał badania nad napędem odrzutowym, wynalazca bębnowej pamięci magnetycznej.
Noblista Aaron Ciechanower izraelski biolog, w 2011 roku, tego samego dnia otrzymał dyplom doktora honoris causa z rąk rektorów PW i Uniwersytetu Warszawskiego.
Długa droga do tytułu
W Polsce ten zaszczytny tytuł przyznaje się uczonym polskim za wyjątkowe osiągnięcia naukowe lub za całokształt pracy. Naukowcy zagraniczni mogą go otrzymać, jeśli wyróżniają się autorytetem i osiągnięciami na przykład są laureatami nagród międzynarodowych, a jednocześnie znani są z przyjaznych uczuć wobec narodu polskiego, jego kultury i historii.
Nadanie tytułu doktora honoris causa na Politechnice Warszawskiej określa statut uczelni, w którym czytamy, że nadaje się go osobom żyjącym oraz szczególnie zasłużonym dla rozwoju społecznego, nauki, edukacji, techniki i kultury. Wnioski o nadanie tytułu składają rady wydziału lub rady instytutu uprawnionego do przyznania stopnia naukowego doktora habilitowanego. Na wniosek rektora, Senat podejmuje uchwałę o rozpoczęciu procesu. W sprawie kandydatury rektor zasięga opinii Komitetu Godności Honorowych, składającego się z byłych rektorów uczelni, jednocześnie oczekuje opinii właściwego organu lub ciała kolegialnego, jeśli wynika to z wniosku. Po uzyskaniu wszystkich opinii rektor wnioskuje do Senatu o nadanie tytułu, który musi uzyskać bezwzględną liczbę głosów senatorskich. Od złożenia wniosku, do odebrania przepięknego dyplomu mija wiele miesięcy, a czasem lat. Niestety zawirowania spowodowane pandemią Covid 2019, zmusiły uczelnie do przełożenia uroczystości nawet o dwa lata. Tak się zdarzyło z prof. Michaelem Stanleyem Whittinghamem, a na swój dyplom ciągle czeka prof. Andrzej Strójwąs. Senat przegłosował obie kandydatury jeszcze w 2020 roku.
Największa w Polsce uczelnia techniczna przyznaje tytułu doktora honorowego nie tylko przedstawicielom nauk ścisłych i technicznych. Wyróżnienie to, już w XXI wieku, otrzymali także reprezentanci nauk humanistycznych, biologicznych i ekonomicznych.
Źródło: Doktorzy Honoris Causa Andrzej Ulmer Oficyna Wydawnicza PW 2015 r.